czwartek, 3 sierpnia 2017

Od Patrice CD Angela

Dzwoniłam do niej, aby przyjechała.
- Co? Mam przyjechać do ciebie? Teraz?
Chyba nic nie wie o portalu.
- Idź na plac spotkań w Meksyku.
- Ale... - Jęknęła Anglela wahając się.
- Rób co mówię. - powiedziałam spokojnie.
Wypuściłam powietrze z ust.
- Jesteś już? - spytałam niecierpliwie.
Potaknęła przez telefon.
- Widzisz ten kryształ na środku? To nie dekoracja! To kryształ teleportujący.
- Mhm...
- Stań na wyznaczonym miejscu przed kryształem i weź garść niebieskiego proszku, który jest w pojemniczku na ziemi, za kryształem. Zrobiłaś?
- Taak...
- Stojąc przed tym teleportelem sypnij proszkiem na kryształ i powiec ,, Teksas``!
- Teksas!
Wyłączyłam telefon i włożyłam go do kieszeni. Podeszłam do błękitnego kryształu, który mienił się blaskiem księżyca. Usłyszałam świst i Angela wylądowała w narysowanym kole przed teleportelem.
Wstała, chwiejąc się.
- No więc o co chodzi? - fuknęła zimno.
- Chodzi mi o... Żywiołaka Wszystkości. Takiego, gigantycznego gluta. Jest w naszej piwnicy, a sama nie umiem go pokonać. Wszystkie moje moce wykorzystuje przeciwko mnie!
Angela wyglądała na wstrząśniętą.
- Masz hełmy anty - magiczne? Mogą dużo pomóc.
- Tylko jeden. - powiedziałam lekko poddenerwowana.
 Podałam Angeli błyszczący, malutki, fioletowy hełm.
- Miecz. - odparła, a widząc moje pytające spojrzenie dodała - Żywiołaki Wszystkości władają wszystkimi żywiołami, ale są czułe na miecz.
Podałam jej krótki, lekki miecz bez żadnych ozdobień.
- Prowadź do tej piwnicy! - oznajmiła wkładając hełm anty - magiczny.